Kevin sam w Rockefeller Center: w poszukiwaniu choinki

Niezależnie w które Boże Narodzenie, pomiędzy rokiem 1933, a dobiegającym już końca 2013, znany skądinąd Kevin Mccallister pojawiłby się w Rockefeller Center w Nowym Yorku, ogromną choinkę by tam znalazł. Największe szanse miałby trafić na świerk (Norway Spruce) mierzący od 21 do 30 metrów wysokości. Wyższego drzewka w tym miejscu nie może się spodziewać, bowiem szerokość ulic i skrzyżowań w mieście ogranicza możliwości transportowe. Na zakręcie zmieści się maksymalnie 34 metrowe.

Korzenie tradycji Rockefeller Center Christmas Tree sięgają bardzo wczesnych lat trzydziestych, czasów kryzysu gospodarczego. W tamtym okresie, robotnicy pracujący przy budowie ogromnego kompleksu budynków, jakim jest Rockefeller Center, dekorowali skromne w porównaniu drzewko, mniejwięcej sześcio metrowe. Ozdabiali je sznurkami owoców żurawiny, girlandami z papieru a nawet małymi blaszanymi puszkami. Niedługo później, w gotowym już centrum, zaczęto stawiać „oficjalne choinki”. Drzewka spełniające wymagania tamtejszych ogrodników nie rosną zwykle w lasach - idealnie da się takie drzewko wychodować w ogródku. Tutaj Amerykanie mają szanse zostać darczyńcami - oddać drzewo na cel społeczny i zyskać wieczną chwałę.

Pierwsza choinka w Rockefeller Center, 1931 rok
Światła na tegorocznej choince, wysokiej na nieco ponad 23 metry, ważącej 12 tom, rozbłysły po raz pierwszy 4 grudnia. Co prawda jej instalacja (co jest samo w sobie wielkim przedsięwzięciem logistycznym) miała miejsce sporo wcześniej, to właśnie symboliczne „zapalenie choinki” celebruję się bardzo hucznie. Burmistrz miasta, Michael Bloomberg symbolicznie naciskając włącznik zapalił 45 000 kolorowych światełek LED (a więc energooszczędnych rzecz jasna:), czemu towarzyszył koncert muzycznych gwiazd. Zwieńczona tzw. „gwiazdą Svarowskiego” choinka, jak co roku, stać tam będzie do 6 stycznia, czyli do chrześcijańskiego święta Objawienia Pańskiego. 



Kończąc tą krótką opowieść, chciałbym życzyć Wam, drodzy czytelnicy, spokojnego i radosnego świętowania Bożego Narodzenia, w imieniu całego zespołu bloga oraz Koła Naukowego Amerykanistyki UJ. 

Oskar Łopalewski

Komentarze

Popularne posty

Japoński samuraj niechciany w USA, czyli dlaczego Nissan Skyline R34 jest nielegalny w Stanach Zjednoczonych

What is this shit, really?

Co kojarzy nam się z USA? Subiektywny przegląd amerykańskiej kultury