Moon River - wider than a mile
Holly
Golightly siada w oknie swojego apartamentu, z tęsknotą wygląda na zewnątrz i delikatnie
przygrywając sobie na gitarze, melancholijnym głosem rozpoczyna Moon River. Nie jest to oczywisty wybór
dla dziewczyny, która lubi mówić o sobie jako o szczęśliwej, niezależnej
kobiecie, spełniającej się w Nowym Jorku, żyjąc jako utrzymanka mężczyzn i
mając powiązania z handlarzami narkotyków. Znakomicie jednak oddaje to, kim Holly
jest, gdy nikt nie patrzy: małą dziewczynką, tęskniącą za swoim rodzinnym
miasteczkiem, dzieciństwem i życiem, które pozwalało na prawdziwą wolność.
Źródło: https://medium.com
Audrey Hepburn w roli Holly Golightly, „Śniadanie u Tiffany’ego”, 1961
Księżycowa rzeka zdobyła
dwie nagrody Grammy i jednego Oscara. Jest stale obecna w amerykańskiej i
światowej kulturze popularnej: mogliśmy ją usłyszeć w Seksie w wielkim
mieście czy nawet w Simpsonach .
Oficjalnie wydano ponad pięćset wersji piosenki, w tym nagrania takich gwiazd
jak Louis Armstrong, Frank Sinatra, Andrea Bocelli czy Frank Ocean. Utwór zajmuje
też czwarte miejsce w rankingu stu najlepszych piosenek z filmów amerykańskich
ustanowionego przez Amerykański Instytut Filmowy (po Over the Rainbow”, As Time
Goes By i Singin’ in the Rain, a
wyprzedzając takie klasyki jak choćby White
Christmas czy New York, New York).
Do dziś Moon River jest znanym i
uwielbianym symbolem amerykańskiej filmografii.
A było o włos od tego, by
się w Śniadaniu… wcale nie pojawił.
Po obejrzeniu próbnej wersji filmu studio Paramount Pictures uznało go za zbyt
długi i zdecydowało o usunięciu kultowej
dzisiaj sceny, w której rozmarzona Audrey Hepburn śpiewa o księżycu, rzece i
marzeniach z dzieciństwa. Na szczęście nie doszło do tego, ponieważ od razu
pojawiły się liczne obiekcje. Wszyscy pracujący nad filmem mieli być tak
oburzeni po ogłoszeniu intencji studia, że zasypali ówczesnego szefa Paramount
— Marty’ego Rackina - argumentami przemawiającymi za pozostawieniem piosenki. Sama
Audrey, na co dzień spokojna, także emocjonalnie zaprotestowała: „Po moim
trupie!”.
Źródło: https://www.theguardian.com
Choć
jej głos nadaje Moon River wyjątkowej
subtelności, przy tworzeniu filmu początkowo zakładano potrzebę podłożenia pod
grę Hepburn nagranego śpiewu innej wokalistki. Audrey była świetną aktorką, ale
nie profesjonalnym muzykiem, i choć zwykle czysto trafiała w odpowiednie dźwięki,
to jej skala była wąska, głos często zachrypnięty, a technika niewyćwiczona.
Kompozytor utworu Henry Mancini podjął się jednak napisania piosenki tak, aby
idealnie wpasowała się w te umiejętności i talent wokalny aktorki, jakie posiadała.
Nocami oglądał jej poprzednie filmy, takie jak Funny Face, w którym wykonywała utwór How Long Has This Been Going On?.
Uważnie analizował barwę głosu Audrey i skalę dźwięków, które mogła śpiewać
swobodnie.
Źródło: https://fashionpost.pl
Audrey Hepburn w roli
Jo Stockton, „Funny Face”, 1957
Zanim Mancini zapisał
pierwsze trzy nuty, minęło półtora miesiąca. Po mniej niż dwóch następnych
godzinach stworzył resztę kultowej melodii Moon
River.
Słowami
piosenki miał zająć się Johnny Mercer. Opierał się przy tym nie tylko na
kontekście fabuły filmu i osobowości Holly, ale przede wszystkim na własnych
wspomnieniach z dzieciństwa. Lśniący
księżyc wiszący nad rzeką spokojnie płynącą nieopodal jego rodzinnego domu w
Savannah, poczucie beztroski towarzyszące mu przy radosnym spędzaniu czasu
wśród natury, zbieranie borówek z najlepszym przyjacielem, z którym dzielił
swoją ciekawość, marzenia i nadzieje, z jakimi wspólnie spoglądali wtedy w
nieznaną i pełną niewiadomych przyszłość.
„Two drifters, off
to see the world
There's such a lot of world to see
We're after the same rainbow's end, waitin'
'round the bend
My huckleberry friend, moon river, and me”
Słowa
„huckleberry friend” miały odnosić się nie tylko do kolegi Mercera z
dzieciństwa, ale także nawiązywać do fikcyjnej postaci z powieści Marka Twaina Przygody Tomka Sawyera – Huckleberry’ego
Finn’a. Huck, podobnie jak Holly Golightly w Śniadaniu u Tiffany’ego, jest postacią niezależną i nierzadko ignorującą
powszechnie obowiązujące, lecz wątpliwe dla niego zasady i jeszcze bardziej
wątpliwy wzór społecznej moralności. Można zatem spokojnie podejrzewać, że
gdyby Holly i Huck kiedykolwiek się spotkali, to rzeczywiście by się
zaprzyjaźnili, szczególnie, że oboje zawsze tęsknie spoglądali na swoje
dzieciństwo spędzone na wsi, wśród natury, tylko wtedy czując się naprawdę szczęśliwymi.
Henry
Mancini i Johnny Mercer
Początkowo tytuł utworu miał brzmieć „Blue
River”, jednak nazwa była już w użyciu. Mercer próbował zatem otworzyć go słowami
„I’m Holly”, ale uznał je za zbyt banalne i niepasujące do wydźwięku dalszych
części, które opierały się w większości na barwnych metaforach. Ostatecznie twórca
postawił na tytuł, pod jakim znamy tę piosenkę dzisiaj –Moon River.
Gdy
tekst był gotowy, Mercer spotkał się w Los Angeles z Mancinim, przerywając mu odbywaną
właśnie próbę z orkiestrą, i wspólnie
wykonali wstępną wersję piosenki przy akompaniamencie Manciniego grającego na
pianinie. Niedługo potem nagrali próbne demo.
W
1961 roku premierę miał film Śniadanie u
Tifanny’ego z Audrey Hepburn i Georgem Peppardem w rolach głównych. Niemal
zaraz po premierze odniósł ogromny sukces komercyjny. Paramount Pictures jednak
nadal niepewnie odnosiło się do wokalu Hepburn i na albumie z muzyką z filmu
zamiast prostego, solowego utworu z cichą grą gitary, jaki pojawił się w Śniadaniu…, zdecydowano się umieścić
pełną rozmachu wersję wykonywaną przez chór z akompaniamentem orkiestry
Manciniego. Śpiewaną przez Audrey Moon
River oficjalnie wydano dopiero po jej śmierci, w 1993 roku, ponad
trzydzieści lat po premierze Śniadania u
Tiffany’ego. Mimo tego zabiegu, piosenka nadal zdobywała wielką popularność
i niezwykle ciepły odbiór wśród słuchaczy i słuchaczek, i nieustannie zdobywa
je do dziś – w każdej wersji, w jakiej się pojawia.
Patrycja Obszarska
Komentarze
Prześlij komentarz