Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2013

Kto zgrywa Internet na dyskietkę?

Obraz
Kiedy Harry Truman w 1952 roku powoływał do życia National Security Agency, wiedziało o tym zaledwie kilku członków Kongresu. Mimo tego, że z biegiem lat o NSA wiadomo było coraz więcej, z natury rzeczy jej sposoby działania stanowiły i stanowią tajemnicę. Jest to amerykańska agencja wywiadowcza, wywodząca się wprost z prac wywiadowczych/kryptograficznych podczas II wojny światowej oraz z zimnej wojny. Bardziej znaczące informacje na jej temat wychodzą na światło dzienne tylko podczas afer, takich jak sprawa PRISM, obecna w mediach od początku czerwca tego roku. Podlegająca Departamentowi Obrony USA agencja, dawniej nastawiona na zbieranie informacji o działaniach Sowietów, dziś ma przeciwdziałać terroryzmowi. Agencja ta ma zajmować się zbieraniem i analizą danych przesyłanych elektronicznie, które dotyczą łączności zagranicznej, sygnałów pochodzących z obcych państw. Od 1978 obowiązuje Foreign Intelligence Surveillance Act, dokument który zakazał NSA bezpośredniego monitorowani

Bajka prawdę Ci powie

Obraz
"Dawno, dawno temu...Za siedmioma górami, za siedmioma lasami..."- to chyba jedyna kwestia, wypowiadana przez naszych rodziców i dziadków, która powtarzana nam od małego po dziś dzień, nigdy nam się nie znudzi. Ten wydawać by się mogło "oklepany" sposób rozpoczynania opowiadania, jest kwintesencją naszego dzieciństwa: jedynym działającym kluczem, do "bram magicznej krainy", a często też dobrym wytrychem do "uchylenia furtki", na drodze poznania mechanizmów świata rzeczywistego. Stworzenie bajki wymaga ogromnego talentu (tu, chapeau bas! dla H. Andersena, C. Dickensa, J. Tuwima) i wyobraźni, ale przekazanie jej w sposób zrozumiały dla ludzi wywodzących się z różnych kultur, nie tracąc przy tym, całej magii, to już sztuka. Do tej pory skutecznie, udało się to tylko jednemu człowiekowi (oczywiście Amerykaninowi), a wołano na niego 'Walt'. Mistrz we własnej osobie 'Of all of our inventions for mass communication, pictures still spe

Duchy Dzikiego Zachodu

Obraz
Z czym może nam się kojarzyć Dziki Zachód, jeśli nie z gorączką złota, która przywiodła do tych nieodkrytych terenów osadników pragnących ziemi, kruszcu i wolności, a także poszukiwaczy przygód, sławy i bogactwa. Szczególnym momentem było odkrycie tego drogocennego kruszcu w San Francisco, który w 1849 roku sprowadził ze wschodu dziesiątki tysięcy ludzi do mało zaludnionej jeszcze Kalifornii. Znajdywano kolejne złoża złota, jak i srebra. Tworzono wówczas, początkowo niewielkie, miasta górnicze przy kopalniach. Wiele z nich, po wyczerpaniu pokładów kruszywa, głównie z powodów ekonomicznych zostało opuszczonych na początku XX wieku. Część ocalała do dziś i istnieje z przyznanym im mianem „miast-widm”. Przyjrzyjmy się dwóm opuszczonym miastom Kalifornijskiej Gorączki - poznajcie Calico i Bodie.  Mapa kopalni wokół Bodie    Te dwa ghost towns są szczególne ze względu na spór dotyczący ustanowienia „oficjalnego wymarłego miasta” w Kalifornii, który toczył się właśnie miedzy Calico

Amerykański sen o lataniu

Obraz
Marzenie o lataniu towarzyszyło ludzkości od zawsze. Tysiące lat temu, nasi przodkowie w obliczu braku MTV i Jerry’ego Springera spoglądali w ognisko, którego płomienie tańczyły na tle jaskini formując fantastyczne kształty i obiekty. Podobnie, szukając rozrywki i kontaktu z absolutem, spoglądaliśmy w niebo, widząc zmieniające się obrazy, tak jednak odległe i niedostępne.  Obserwując nieskrępowane kształty, zazdrościliśmy cumulusom i pyłkom kwiatów lekkości, a ptakom skrzydeł. Można się więc pokusić o stwierdzenie, że obok pragnienia wiecznego życia, to właśnie latanie było naszym odwiecznym marzeniem. Przez tysiące lat był to jedynie fantazmat. Początek XX wieku jednak przyniósł jego spełnienie. Nie bez małego udziału Amerykanów, oczywiście.  Bracia Wright - amerykańscy pionierzy lotnictwa - 14 grudnia 1903 roku wzbili w powietrzne ważącą 340 kilogramów maszynę. Marzenie o lataniu się ziściło. Ludzie wznieśli się ponad ziemię, by wkrótce w ciągu godzin pokonywać tysiące kilometró