Duchy Dzikiego Zachodu

Z czym może nam się kojarzyć Dziki Zachód, jeśli nie z gorączką złota, która przywiodła do tych nieodkrytych terenów osadników pragnących ziemi, kruszcu i wolności, a także poszukiwaczy przygód, sławy i bogactwa. Szczególnym momentem było odkrycie tego drogocennego kruszcu w San Francisco, który w 1849 roku sprowadził ze wschodu dziesiątki tysięcy ludzi do mało zaludnionej jeszcze Kalifornii. Znajdywano kolejne złoża złota, jak i srebra. Tworzono wówczas, początkowo niewielkie, miasta górnicze przy kopalniach. Wiele z nich, po wyczerpaniu pokładów kruszywa, głównie z powodów ekonomicznych zostało opuszczonych na początku XX wieku. Część ocalała do dziś i istnieje z przyznanym im mianem „miast-widm”. Przyjrzyjmy się dwóm opuszczonym miastom Kalifornijskiej Gorączki - poznajcie Calico i Bodie. 

Mapa kopalni wokół Bodie
  Te dwa ghost towns są szczególne ze względu na spór dotyczący ustanowienia „oficjalnego wymarłego miasta” w Kalifornii, który toczył się właśnie miedzy Calico w hrabstwie San Bernardino, a Bodie w hrabstwie Mono w 2002 roku. Doprowadzono jednak do konsensusu, w którym przyznano Bodie status „oficjalnego stanowego ghost town gorączki złota” w 2002, a Calico „oficjalnego stanowego ghost town gorączki srebra” w 2005. Mimo że oba są miastami górniczymi, ich historie, jak i dzisiejszy stan, znacznie się różnią.

Bodie znajduje się na północy stanu, po wschodniej stronie gór Sierra Nevada. Zostało założone jako obóz górniczy w 1859 roku przez W.S. Bodeya. Zginął on w trakcie zamieci śnieżnej, podczas wyprawy po zapasy do Monoville. Odizolowane wówczas miasteczko zostało nazwane na jego cześć. W 1876 odkryto tam dużo większe złoża złota, które zamieniło Bodie w jedno z największych centrów wydobycia złota w Kalifornii. Liczyło ono w szczytowym momencie około siedmiu tysięcy mieszkańców (chociaż cenzus z 1880 tego nie potwierdza) i 2000 budynków. Dochody z wydobycia kruszcu szacowano na 34 miliony dolarów.

Było to, można by powiedzieć, typowe miasto Dzikiego Zachodu- znajdowały się tam kościół, więzienie, cmentarz, dzielnica czerwonych latarni, wydawano kilka miejscowych gazet, była też orkiestra dęta oraz, rzecz jasna, saloony. Było ich podobno aż sześćdziesiąt pięć, wszystkie położone wzdłuż głównej ulicy. Z tego względu na porządku dziennym miały tam miejsce sceny strzelanin czy filmowe wręcz porwania dyliżansów. Z miastem wiąże się również legenda miejska o Rose May – prostytutce, która została pielęgniarką, by ratować mieszkańców miasta w trakcie panującej tam epidemii.
Tu było miasto Bodie
Liczba mieszkańców zaczęła diametralnie spadać wraz z odkryciem bogatych złóż złota w stanach Montana, Utah i Nevada. W 1910 populacja liczyła 698 mieszkańców, trzydzieści lat później- 90. Do 1942 istniały tam pewnie instytucje dające status prosperującego miasta- poczta, dzielnica biznesowa, hotele, czynne kopalnie, jednak nie dające już dużych zysków. w 1943 żyły tam już tylko trzy osoby, które starały utrzymywać miasto w dobrym stanie, kiedy stało się łatwym celem wandalizmu. 

Od 1962 do dzisiaj Bodie jest Narodowym Pomnikiem Historycznym Stanów Zjednoczonych i Kalifornii. 170 budynków jest utrzymanych w stanie „zatrzymanego rozpadu” (ang. arrested decay), czyli w kondycji, w której ich konstrukcje były, gdy stały się częścią parku stanowego i nie są poddawane zupełnej renowacji. Turyści mogą oglądać zakłady, budynki mieszkalne, w których i wnętrza pozostały nienaruszone od czasów ich opuszczenia. Jeśli jednak zwiedzający dopuszczą się kradzieży, klątwa, która podobno wisi nad miasteczkiem, ześle na złodziejaszków serię nieszczęść do momentu, w której nie odda zabranego mienia duchom miasta. Bodie jest wyjątkowym miejscem, w którym historia, prawie jak żywa, się zatrzymała.

Calico w czasach świetności
Calico, miasto górnicze powstałe w 1881 w górach Calico na pustyni Mojave w południowej części stanu Kalifornia. Nazwa pochodzi od „bawełnianego” koloru tamtych wzgórz, nadanego przez czterech poszukiwaczy, którzy odkryli pokłady srebra w tamtym rejonie. Przez lata 80. XIX wieku, był to największy ośrodek wydobycia srebra w Kalifornii. Jak na miasto Starego Zachodu przystało, miało ono swojego szeryfa, saloony, restauracje, domy publiczne i gościnne, sklepy, cmentarz i zakład telegraficzny. Wokół miasta utworzono około 500 kopalń, a w szczytowym momencie Calico zamieszkiwało 3500 osób wielu narodowości. 

W wyniku ustaw dotyczących zakupu srebra wprowadzonych w 1890 roku cena kruszcu diametralnie spadła, a jego wydobycie przestało się opłacać. W ciągu niecałej dekady miasto opustoszało. W 1898 roku zamknięto ostatnią pocztę. W 1915 roku próbowano odbudować miasto poprzez budowę zakładu odzyskiwania srebra z depozytów pozostawionych w kopalniach Calico. W 1955 roku miasto zakupił Walter Knott, próbujący je odnowić i doprowadzić do stanu z pozostawionych fotografii z czasów prosperity. W 1966 po przekazaniu miasta w ręce władz hrabstwa San Bernardino, zostało uznane za Park Narodowy. W 2012 roku udostępniono miasto do ponownego zamieszkania, dzięki czemu Calico stało się pierwszym tego typu miastem-widmem w  USA z luksusowymi willami. Stale też prowadzi wycieczki szlakiem kopalń, rekonstrukcje strzelanin i szereg innych turystycznych atrakcji.

Calico współcześnie
Romantyczne historie rodem z westernów działy się wzdłuż całego zachodniego wybrzeża. Ghost towns to nie tylko opis historii Kalifornii- status miast duchów posiada kilkaset miejscowości w całych Stanach Zjednoczonych ze szczególnym natężeniem w stanach zachodnich i południowych. Są mniej lub lepiej zachowane. Bodie i Calico, dzięki swoim kondycjom, pozwalają poczuć wibracje tętniącego życiem zachodniego amerykańskiego miasteczka wieku XIX i uwierzyć w legendy i duchy zamieszkujące te (pozornie) niezamieszkałe miasta.

Anna Wingert

Komentarze

Popularne posty

Japoński samuraj niechciany w USA, czyli dlaczego Nissan Skyline R34 jest nielegalny w Stanach Zjednoczonych

Co kojarzy nam się z USA? Subiektywny przegląd amerykańskiej kultury

What is this shit, really?