Od Królewny Śnieżki do Zwierzogrodu – historia animacji Disneya. Część 1


   Źródło: https://imgur.com/gallery/Ddmg0



            Wszyscy znamy nazwisko Walta Disneya. Wielu z nas wychowało się na filmach jego lub jego studia. Źródła anglojęzyczne często dzielą filmy wytwórni Disneya na ery — okresy, w których można wyróżnić wspólne mianowniki wynikające z przyjętej konwencji lub stylu danego czasu. W zależności od sposobu klasyfikacji możemy wyróżnić od siedmiu do dziewięciu er. Ja skupię się na siedmiu, lecz najpierw pokrótce omówię to, co niektórzy uznają za pierwsze dwie epoki.

            Tak zwana niema era to początki twórczości Walta Disneya. Były to czasy krótkich animacji artysty, na przykład Alicji w Krainie Czarów dla studia Laugh-O-Gram w Kansas City. Z racji, że były to czasy przed założeniem Walt Disney Company, a filmy były tylko krótkimi, prostymi animacjami, nie zaliczam niemej ery do siedmiu epok studia. Drugi okres, który według mnie nie zasługuje jeszcze na to miano, to czasy poprzedzające złotą erę. Wtedy w filmach pojawił się dźwięk, a Disney stworzył postać, która miała się wkrótce stać symbolem jego wytwórni: mysz o imieniu Mickey. W 1932 otrzymał honorowego Oscara za stworzenie tego bohatera.
 
    Źródło: https://d23.com
 
Lata trzydzieste były czasem wielkiego rozwoju, a w 1937 roku miała miejsce premiera filmu, który otwiera pierwszą oficjalną epokę w historii studia Disneya: złotą erę.

Złota era (1937-1942)

            Pierwszym filmem złotej ery Disneya jest niewątpliwy klasyk Królewna Śnieżka i Siedmiu Krasnoludków. Był to sukces zarówno artystyczny, jak i komercyjny. Śnieżka była pierwszym amerykańskim pełnometrażowym filmem animowanym i wyznaczyła studiu standardy na długie lata.
Źródło: https://zblogowani.pl/blogi_hobby/krainadisneya-blogspot-com

Kolejne filmy tego okresu także zapisały się złotymi zgłoskami na kartach historii studia. W 1940 roku miały premierę dwa filmy: Pinokio oraz Fantazja. Rok później na ekranach pojawił się Dumbo, a złotą erę zakończyła premiera filmu Bambi. Nie wszystkie odniosły początkowo sukces, lecz dziś każdy fan Disneya uzna je za ponadczasowe klasyki. Ponadto te produkcje rozpoczęły trendy, które do dziś są obecne w filmach wytwórni. Śnieżka była pierwszą księżniczką Disneya, Pinokio to pierwsza pełnoprawna adaptacja powieści, jakiej podjęło się studio, a Bambi skupia się na zwierzętach, opowiadając pełnometrażową i angażującą historię. Złota era miała także swój własny styl, w pewien sposób odmienny od tego, co pojawiało się później, a każdy film tego okresu był osobiście nadzorowany przez samego Walta Disneya. Przyjrzyjmy się więc tym pięciu produkcjom i spróbujmy ustalić, co charakteryzowało przedwojenny styl filmów wytwórni.
Wielka rolę w filmach złotej ery odgrywała muzyka, lecz działało to na innej zasadzie niż później, gdy filmy Disneya zaczęły przypominać broadwayowskie sztuki. Przełom lat 30. i 40. to zupełne inne użycie muzyki. Najlepszym tego przykładem jest Bambi. Ruch bohaterów współgra z idealnie z muzyką i przywodzi na myśl balet. Film sprawnie używa też kolorów i tempa. Animacja nie jest tutaj pretekstem do opowiedzenia historii, ale sztuką samą w sobie. Jest też ściśle powiązana z muzyką, która nie jest po prostu tłem dla akcji. Przyjrzyjmy się sekwencji walki z tego z filmu:



Złota era nie była najbardziej dochodowym czasem w historii studia, nie wyznaczyła też trwale trendów. Był to raczej czas pierwszych kroków i prób. Filmy z tego okresu cechowała dość duża zmiana atmosfery w obrębie jednej produkcji. Śnieżka w jednym momencie śpiewała spokojną piosenkę, by w kolejnym prawie zostać zamordowana nożem. Krasnoludki nuciły piosenkę o pracy, by chwilę później obserwować mroczną scenę śmierci złej królowej. Inne filmy, takie jak Dumbo czy Pinokio, także mogły przestraszyć widza. Dumbo zawierał w sobie także sceny surrealistyczne, w których twórcy mogli popuścić wodze fantazji.



            Filmem dobrze podsumowującym złotą erę Disneya jest Fantazja, dzieło eksperymentalne, w którym animacja idzie w parze z muzyką. W produkcji nie padają żadne słowa (z wyjątkiem zapowiedzi prowadzącego pomiędzy animacjami). Niektóre z sekwencji nie mają nawet fabuły, lecz są zbiorem abstrakcyjnych obrazów powiązanych z muzyką. Fantazja jest także zgodna ze swoją epoką w niespójności atmosfery. Niektóre sceny są wesołe i pogodne, inne mroczne i przerażające, jak słynna sekwencja z Czarnobogiem (Diabłem). 

 
                                                                                                  Źródło: https://www.businessinsider.com
 
Do najbardziej znanych scen filmu należy animacja Uczeń Czarnoksiężnika, w której Mickey próbuje swoich sił w magii. To ona była pretekstem powstania całej Fantazji. Złota era Disneya była czasem muzyki, kolorów i różnorodnych nastrojów. Skala filmowych produkcji zmniejszyła się w latach 40., gdy rozpoczął się kolejny rozdział w historii studia.

                                                                                                                               http://content.time.com
Czasy wojny (1943-1949)



            Saludos Amigos, Trzej Caballeros, Przygody Ichaboda i Pana Ropucha. Znacie te filmy? Większość osób zapewne odpowie: nie. I to jest dobre podsumowanie drugiej połowy lat 40. w studiu Disneya – najbardziej zapomnianego okresu w historii wytwórni. Filmy tej epoki nie miały jednej, spójnej historii, lecz były antologiami. Przykładowo Trzej Caballeros to zbiór animacji spiętych luźno historią Donalda otwierającego prezenty… a raczej, jak się okazuje, prezentacje różnych miejsc. Warto zwrócić uwagę, że niekiedy łączono animację z prawdziwymi ujęciami, gdy bohaterowie odwiedzali Amerykę Łacińską.

Z ciekawszych opowieści tego okresu można wskazać Legendę o Sennej Dolinie na podstawie opowiadania Washingtona Irvinga. Piszę opowieści, bo nie był to pełnoprawny film, lecz krótki metraż połączony z innym i sprzedawany jako jedna całość... Przez takie praktyki okres wojenny zyskał też miano package era.

Ze względu na działania wojenne filmy nie miały szerokiej dystrybucji poza granicami USA i nie zostały zapamiętane jako klasyki. 


                                                                                                                     Źródło: https://disney.fandom.com


Srebrna era (1960-1967)

            Srebrna era to w świadomości widzów powrót do wielkiego Disneya. Ten okres bywa nazywany także erą odbudowy. Powrócono do dawnych standardów i wyprodukowane takie klasyki jak Kopciuszek, Alicja w Krainie Czarów, Piotruś Pan, Zakochany Kundel, czy Śpiąca Królewna. Disney finalnie zdecydował, jakie filmy chce tworzyć – to właśnie srebrna era wyznaczyła kierunek produkcji studia na całe dziesięciolecia. Śpiąca Królewna okazała się jednak tak droga, że straty skłoniły Disneya do rozważań nad zamknięciem oddziału animacji wytwórni. Na szczęście w tym momencie pojawiła się nowa technologia, która umożliwiła zmniejszenie kosztów animacji. Była to kserografia.
            Proces tradycyjnej animacji został znacznie uproszczony i przyspieszony. Nie tylko ocaliło to animacje Disneya, lecz otworzyło nowe drzwi. Sztandarowym dzieckiem kserografii stał się film 101 dalmatyńczyków z 1961 roku, gdzie na ekranie pojawiały się dziesiątki piesków. Metoda miała swoje zalety, lecz nie brakowało jej także wad. Animacja przestała być tak wysokiej jakości, jak kiedyś, co według niektórych otwiera mroczną erę — Disney porzucił tworzenie wspaniałej animacji dla zwiększenia zysku. Produkcje stały się tańsze, lecz wyglądały po prostu gorzej. Film okazał się gigantycznym hitem i  uratował studio z problemów finansowych, w które wpędziła je Śpiąca Królewna. Przy budżecie w wysokości 3,8 miliona dolarów zarobił 215,8 milionów. 

                                                                                                                                     Źródło:http://movie-spoof-films.wikia.com

Po przygodach piesków nadszedł czas na Miecz w kamieniu i Księgę dżungli, która była ostatnim filmem nadzorowanym przez Walta Disneya, który zmarł w grudniu 1966 roku. Od tego momentu możemy mówić o nowej epoce w dziejach studia, którą niektórzy nazywają mroczną erą.



W tym miejscu przerywamy rozważania nad historią animacji Disneya. O regresie mrocznej ery oraz chwalebnym renesansie wytwórni porozmawiamy w drugiej części artykułu.



Maciej Kapek




Komentarze

Popularne posty

Japoński samuraj niechciany w USA, czyli dlaczego Nissan Skyline R34 jest nielegalny w Stanach Zjednoczonych

Co kojarzy nam się z USA? Subiektywny przegląd amerykańskiej kultury

What is this shit, really?