Polski motosport to nie tylko Kubica, Piotr Więcek podbija USA



Autor zdjęcia: Paddy McGrath

            Kiedy myślimy o Polakach, którzy mają związek ze sportem motorowym wydaje mi się, że najczęściej przychodzi nam do głowy kierowca Formuły 1 Robert Kubica, bądź też były kierowca Porsche Super Cup oraz uczestnik wyścigu Le Mans 24h, Kuba Giermaziak. Jednak jest jeszcze inny sportowiec, który powoli buduje swoją markę. Chodzi o Piotra Więcka, uczestnika amerykańskiej ligi driftingowej Formula Drift.
            Tym, którzy nie wiedzą czym są zawody driftingowe, należy się krótkie wyjaśnienie.
Drift to inaczej wejście w kontrolowany poślizg samochodem. Zawody polegają na tym, że kierowca pokonuje krótką sekwencję toru driftując od zakrętu do zakrętu, najlepiej jak potrafi. W kwalifikacjach przejazdy są pojedyncze. Kierowca w jak najlepszym stylu pokonuje zakręty, sędziowie biorą pod uwagę wiele czynników, które wpływają na ocenę m.in. kąt pod jakim został pokonany zakręt, czy też płynność przejazdu oraz  przechodzenia z zakrętu do zakrętu. W trakcie głównej rywalizacji, trochę się zasady zmieniają. Kierowcy jadą w parach i wykonują dwa przejazdy. W pierwszym prowadzi pierwszy kierowca, a przy drugim przejeździe kierujący zamieniają się. Wtedy oprócz stylu jazdy ma tu znaczenie odległość od przeciwnika: wskazany jest bliski dystans między samochodami jest wskazany. Wygrywa ten, kto zdobędzie więcej punktów u trójki sędziów.
Wracając jednak do Piotra Więcka. Pochodzi on z Płocka, a ze środowiskiem driftingowym związany jest od 2010 roku. Przez kilka lat występował w polskiej lidze driftingowej Drift Master Grand Prix, zrzeszającej najlepszych europejskich drifterów. W latach 2014-2016, reprezentując Budmat Auto Drift Team i jeżdżąc Nissanem 200SX oraz Nissanem Skylinem R34, trzykrotnie sięgnął po jej mistrzostwo.

                                                                                 Autor zdjęcia: Dominik Jaroszewski
 
Piotr Więcek przy swoim Nissanie Skyline R34

W 2017 roku nadszedł przełomowy moment ponieważ Piotr zaczął występować także na amerykańskiej ziemi. Dołączył on do zespołu Worthouse Drift Team, a  jego samochodem stał się Nissan Silvia S15. Po sezonie 2017 został wybrany na najlepszego debiutanta (zdobył tytuł Rookie of the Year) a oprócz tego wygrał 8 starcie Formula Drift w Irwindale, swoje zmagania w sezonie kończąc na 8 miejscu. Po tym sezonie porzucił starty w Europie , skupiając się na rywalizacji za oceanem. Efektem był jeszcze lepszy w wykonaniu Więcka sezon 2018 - zakończył go na 3 miejscu, wygrywając rywalizację w Teksasie.

                                                                                                                       Autor zdjęcia: Paddy McGrath

                                  Piotr Więcek przy swoim Nissanie Silvia S15 podczas zawodów w Atlancie

Przed Piotrkiem sezon 2019, który rozpocznie się 5 kwietnia w Long Beach w Kalifornii. Patrząc na ostatnie dwa sezony, Więcek jest z pewnością pretendentem to tytułu, który może namieszać w stawce. Trzymam za niego mocno kciuki.


Jakub Kuruc

Komentarze

  1. Thanks for taking the time to share this wonderful post with us. I enjoyed stopping by your blog recently and have been going through your informative articles. Have a great rest of your day.
    Greg Prosmushkin

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty

Japoński samuraj niechciany w USA, czyli dlaczego Nissan Skyline R34 jest nielegalny w Stanach Zjednoczonych

Co kojarzy nam się z USA? Subiektywny przegląd amerykańskiej kultury

What is this shit, really?