Pół żartem, pół serio
Wiedzą o niej wszyscy, jest rozpoznawalna zarówno przez starsze jak i przez młodsze pokolenia. Ostatnio nawet pojawił się jej fanpage na Facebooku, co świadczy o tym iż jest wiecznie żywa, bo jak wiadomo nie żyje tylko ten, kto nie ma konta na tym portalu. Pewne fakty z jej życia nie są jednak powszechnie znane. Ale zacznijmy od początku.
HISTORIA
Marilyn Monroe, a właściwie Norma Jeane Mortenson, urodziła się 1 czerwca 1926 roku w Los Angeles.
Jednak nie miała szczęśliwego dzieciństwa. Matka dwukrotnie wyszła za mąż pozostawiając gwieździe wątpliwości co do tego, kto jest jej prawdziwym ojcem. Po odebraniu jej matce praw rodzicielskich, Marilyn przebywała łącznie w 11 rodzinach zastępczych, a większą część swojego dzieciństwa spędziła w Children’s Aid Society Orphanage w Los Angeles. Także już w dorosłym życiu sama nie była w stanie zbudować długotrwałego związku, trzykrotnie wychodząc za mąż i tyleż samo razy podpisując dokumenty rozwodowe.
Bardzo szybko zaś rozwinęła się jej kariera zawodowa. Zaczynała jako modelka, prezentując kostiumy kąpielowe. Została zauważona przez Howarda Hughesa i już w 1946 roku podpisała kontrakt z wytwórnią filmową 20th Century Fox. Została także pierwszym króliczkiem „Playboya”. Jej naga sesja pojawiła się na okładce pierwszego numeru „Playboya”. W 1952 roku przefarbowała naturalnie brązowe włosy na platynowy blond i grając w filmie „Mężczyźni wolą blondynki” zdobywa sławę i status gwiazdy. Jej charakterystycznymi znakami stają się, poza kręconymi blond włosami, narysowany na policzku pieprzyk oraz ciemna kreska malowana na oku, co nadawało jej uwodzicielski styl.
W trakcie trzeciego małżeństwa zrobiła przerwę w karierze, aby skupić się na rodzinie. Nie mogła jednak mieć dziecka, dwukrotnie poroniła. Przełożyło się to prawdopodobnie na jej relacje z mężem i po burzliwym związku zakończyli go biograficznym filmem o sobie „Skłóceni z życiem” do którego scenariusz napisał jej mąż, a główną rolę zagrała właśnie Marilyn.
Po zakończeniu tego etapu w swoim życiu zaczęła coraz częściej popadać w depresję, nadużywać alkoholu. Chorowała też na bulimię, przez co sprawiała coraz większe problemy na planie, opóźniając realizację filmów co spowodowało rozwiązanie umowy przez wytwórnię Fox. Kroplą przelewającą czarę było opuszczenie planu zdjęciowego by zaśpiewać „Happy Birthday” na przyjęciu z okazji 45 urodzin Johna F. Kennedy’ego. Od tej pory Monroe przestała być rozchwytywaną aktorką.
Zmarła 5 sierpnia 1962 roku po przedawkowaniu środków nasennych.
INSPIRACJA
Mimo iż od śmierci Marilyn upłynęło już ponad pięćdziesiąt lat to ciągle jest ona inspiracją dla artystów. Kultowym już obrazem popkultury jest dzieło Andy’ego Warhol’a przedstawiające jej pop portret.
Bardzo często inspirują się jej osobą wokaliści. Jako przykład można wymienić chociażby „Material Girl” Madonny, „Candle in the Wind” Eltona John’a, „Marilyn Eat John” Vanessy Paradis, „Marylin Monroe” Nicki Minaj, „Body Electirc” Lany Del Ray, “Dance in the Dark” Lady Gagi… Przykłady można by mnożyć. Inspiruje ona piosenkarzy nie tylko do pisania tekstów niesamowitych piosenek, lecz także do tworzenia teledysków tak jak w przypadku piosenki „National Anthem” autorstwa Lany Del Ray.
Jednak Monroe jest znana głównie jako ikona stylu. Jej, jakbyśmy to dzisiaj nazwali, look był niezwykle charakterystyczny, bardzo zmysłowy i kobiecy. Wiele kobiet marzy by wyglądać jak ona, a mężczyźni chcieli by takimi kobietami się otaczać. Także gwiazdy Hollywood wiele czerpią z wizerunku Monroe, co przejawia się w wielu sesjach zdjęciowych. Najbardziej charakterystycznym przykładem jest reklama Scarlett Johansson dla Dolce&Gabbana, gdzie aktorka wręcz do złudzenia przypomina Marilyn Monroe. Jednak nie jest to jedyna taka sesja zdjęciowa. W rolę kultowej już ikony wcielały się także m.in. Miley Cyrus, Milla Jovovich, Nicki Minaj, Paris Hilton, Amber Heard oraz Christina Aguilera.
Scarlett Johansson dla Dolce&Gabbana |
Milla Jovovich |
Miley Cyrus |
Amber Heard |
Także przemysł filmowy nadal korzysta z wizerunku swojej gwiazdy w 2011 roku został nakręcony hitowy film „Mój tydzień z Marilyn” który ukazuje bardzo subiektywną wizję autora dotyczącą samej Marilyn, jak i również osób z nią współpracujących (pojawia się tu między innymi postać osobistej nauczycielki aktorstwa, bez której Marilyn nie pojawiała się na planie, a która zarabiała 25000 dolarów, co było równowartością gaży innych aktorów grających w filmach). W głównej roli została obsadzona niezwykle przekonywująca Michelle Williams. Jeżeli ktoś jeszcze nie widział filmu, a interesuje go postać Marilyn Monroe, jest to jedna z obowiązkowych pozycji do zobaczenia.
Marilyn Monroe była i do dziś jest osobą niezwykle enigmatyczną. Liczne choroby na które cierpiała oraz nieumiejętność budowania relacji odsunęły ją od współczesnych jej ludzi, przez co nie ma rzetelnych przekazów, które mogłyby ją dobrze opisać.
Także jej samobójcza śmierć rodzi wiele wątpliwości i teorii spiskowych, jak chociażby ta iż jej samobójstwo zostało upozorowane, w rzeczywistości zaś została zamordowana przez przeciwników prezydenta Kennedy’ego, ponieważ była z nim bardzo blisko związana.
Nie ulega jednak wątpliwości iż Marilyn stała się ikoną swoich czasów i jest nią aż do dzisiaj inspirując niemałe grono współczesnych artystów.
Komentarze
Prześlij komentarz