Koszulka z numerem 23: Legenda Michaela Jordana i jego koszulki

Nawet jeżeli nie interesujesz się koszykówką z całą pewnością będziesz znać jednego zawodnika związanego z tą dyscypliną sportu – zawodnikiem tym jest Michael Jordan! Następnie zapewne do głowy przyjdzie Ci pewien obraz jakim jest właśnie ten zawodnik w czerwonej koszulce z napisem Bulls i numerem 23. Co prawda Jordan grał również w czarnej i białej koszulce, ale to właśnie ta czerwona jest najlepiej kojarzoną z jego osobą oraz drużyną Chicago Bulls, którą reprezentował przez większość kariery. Śmiem twierdzić, że w historii sportu znajdzie się niewielu zawodników wraz z ich meczowymi strojami, którzy zapisali się na kartach historii jak właśnie MJ. W swoim artykule chcę pokazać jak wielki wpływ na rozpowszechnienie koszykówki na świecie miała właśnie osoba Michaela Jordana.


19 czerwca 1984 roku, 21-letni, co prawda szczupły lecz atletycznie zbudowany zawodnik z drużyny ligi akademickiej NCAA North Carolina Tar Heels został wybrany w corocznym drafcie NBA przez Chicago Bulls. Przed rozpoczęciem pierwszego sezonu Jordan był tylko obiecującym zawodnikiem z wielkim potencjałem, który mógł w pełni wypalić lub też zostać zduszony przez presję związaną z grą w profesjonalnej lidze i poważną rywalizację zarówno na treningach jak i regularnych meczach. Jednak debiutant zadziwił cały koszykarski świat. Po bardzo szybkim czasie zyskał on miano gwiazdy NBA zaraz obok Magica Johnsona, Larry'ego Birda i żywej legendy ligi czyli Kareema Adul-Jabbara. Po półtorej miesiąca rozgrywek MJ pojawił się na okładce prestiżowego magazynu Sports Illustrated, którego nagłówek głosił „Narodziny gwiazdy”. Został on również wybrany przez kibiców jako zawodnik pierwszej piątki drużyny Konferencji Wschodniej w czasie Meczu Gwiazd, a także zdobył nagrodę dla najlepszego debiutanta roku, co było ukoronowaniem jego początków w NBA (zdobywał on 28,2 punktów na mecz przy skuteczności 51,5%). W kolejnych sezonach Jordan zachwycał kolejnymi wyczynami (np.: średnia 37,7 pkt na mecz w trzecim sezonie gry, rekord kariery 69 pkt w jednym meczu w marcu 1990 roku), ale najlepsze chwile jego kariery były dopiero przed nim. 

W 1989 roku legendarny manager Chicago Bulls Jerry Krause (który zmarł kilka tygodni temu) zatrudnił kolejną późniejszą legendę klubu czyli trenera Phila Jacksona. To właśnie te dwie osoby sprawiły, że Jordan dostał to czego potrzebował do osiągnięcia najważniejszego celu dla każdego koszykarza NBA jakim jest mistrzostwo ligi. Już w pierwszym sezonie pod wodzą Jacksona Bulls doszli do Finału Konferencji Wschodniej. Trener ten był właściwą osobą we właściwym miejscu, potrafił on zrozumieć potrzeby całej drużyny z jej liderem na czele. To pod jego wodzą, w sezonie 1990-91 Michael Jordan wraz ze swoimi kolegami i ważnymi członkami drużyny – jak Scottie Pippen czy Horace Grant – zdobył swój pierwszy tytuł. W kolejnych dwóch sezonach zdobyli oni jeszcze dwa tytuły mistrzowskie, po tym sukcesie MJ przytłoczony śmiercią ojca zdecydował się na sportową emeryturę. Jednak nie trwała ona długo i po jego powrocie do drużyny, Bulls zdobyli kolejne trzy tytuły mistrzowskie (1996-98). Jordan był już wówczas zawodnikiem spełnionym i żywą legendą NBA, tym samym postanowił pożegnać się z koszykówką (co prawda powrócił jeszcze do ligi i spędził dwa sezony 2001-03 w Washington Wizards).  

Michael Jordan i trener Phil Jackson - te puchary to niewielki procent wszystkich zaszczytów tych legend.
Dlaczego zatem koszulka o której wspominałem jest tak fenomenalna? 14 lutego 1990 roku tuż przed rozpoczęciem meczu, ktoś ukradł koszulkę z numerem 23 – moim zdaniem był to kluczowy moment w budowaniu legendy Jordana oraz koszulki jako jego symbolu. Przed erą Michaela Jordana NBA była bardzo dobrą ligą ze świetnymi zawodnikami, ale nie była najpopularniejszą ligą profesjonalną w USA, nie wspominając o ogólnoświatowej popularności. Jednak od momentu spektakularnych sukcesów Jordana i totalnej dominacji jego Byków w latach 90. wszyscy zaczęli mówić i zachwycać się najlepszym wówczas (i prawdopodobnie w historii NBA) koszykarzem świata. Wydawało się, że dla MJ nie ma żadnych barier i że wychodzi mu wszystko - zwycięskie rzuty w ostatnich sekundach meczów, niesamowite występy w konkursach wsadów w 1987 i 1988 roku czy też świetny występ pomimo choroby w tzw. Flu Game (Finały 1997 i 38 pkt MJ). 

                            


Każdy chciał być jak Mike co dostrzegły też niektóre firmy z USA, które bardzo szybko i co najważniejsze sprawnie zaczęły wykorzystywać popularność Jordana w swoich reklamach. Najlepszymi przykładami jest reklama napoju Gatorade Be Like Mike oraz butów marki Nike ze słynnym logiem Jumpmana (wyreżyserowana przez Spike Lee, który wykorzystał te buty w genialnej scenie swojego filmu Do the Right Thing). W ten sposób Michael Jordan stał się nie tylko gwiazdą sportu, ale także ikoną popkultury. A najłatwiejszym sposobem by stać się Mikem było właśnie ubranie koszulki z numerem 23. Podsumowując sprawę koszulki z 14 lutego 1990 roku, swoim czynem złodziej udowodnił jaki status miał ten kawałek materiału – dla wielu był on po prostu relikwią! 

Jak wspomniałem wcześniej, to właśnie dzięki Jordanowi koszykówka zyskała większą niż dotychczas popularność na świecie. Nawet jeżeli ludzi nie znali sytuacji w lidze NBA, a nawet dokładnych zasad gry, to wciąż zachwycali się grą jednego zawodnika. Najlepszy okres dla MJ przypadł na dekadę lat 90., okres zaraz po zakończeniu zimnej wojny. W tym czasie popkultura na całym świecie zaczęła podlegać jeszcze silniejszym wpływom amerykanizacji. Doskonałym przykładem jest właśnie osoba Jordana oraz produktów powiązanych z jego osobą, z koszulką na czele. To właśnie latem 1992 roku w czasie Letnich Igrzysk Olimpijskich, amerykański Dream Team pokazał całemu światu swoją potęgę! Wystarczy tylko wspomnieć, że w finale USA pokonały Chorwację różnicą 32 punktów (MJ zdobył ich 22). Innym przykładem tych zmian był Space Jam, po części animowany film dla dzieci z Jordanem i innymi zawodnikami NBA jak i Dream Teamu. Co ciekawe jest to najbardziej dochodowy film na temat koszykówki w historii kinematografii. 
Kobe Bryant może być legendą koszykówki, ale dobrze wie kto rządził w tym biznesie.


Michael Jordan był i na dobrą sprawę wciąż jest bohaterem i wzorem do naśladowania dla kolejnych generacji młodzieży na całym świecie. Wielu z tamtych dzieciaków obecnie jest zawodnikami najlepszej ligi koszykówki. Również oni oddają honory Jordanowi chociażby przez wybór numeru 23 na własnej koszulce lub po przez wytatuowanie motywu związanego z MJ. Kto wie na ilu osiedlowych boiskach biegają dzieci z koszulką Jordana, które w przyszłości będą na swój sposób definiować koszykówkę!?


Kuba Serafin

Komentarze

Popularne posty

Japoński samuraj niechciany w USA, czyli dlaczego Nissan Skyline R34 jest nielegalny w Stanach Zjednoczonych

What is this shit, really?

Co kojarzy nam się z USA? Subiektywny przegląd amerykańskiej kultury