Królowa Manhattanu
Nowy Jork,
podobnie jak Paryż
czy Mediolan jest jedną
z największych stolic
mody. To tam na Fashion Week przyjeżdżają
tysiące ludzi, by obejrzeć pokazy Marca
Jacobsa, Calvina Kleina czy Ralpha Laurena. Oni, a także wielu innych
projektantów zasłużyło na wielkie
uznanie. Przechadzając się ulicami Manhattanu mijamy butiki najlepszych marek,
do których albo często zaglądamy, albo przyglądamy się z boku i marzymy, by kiedyś
móc do nich wejść i wyjść z torbami pełnymi zakupów. Jednak podobnie jak w
Europie, na kontynencie amerykańskim kobiety również zasłynęły dzięki
swoim przebojowym kolekcjom, coraz to
bardziej luksusowym strojom, a przede wszystkim swoim przekazem dla młodych, lubiących prestiż
kobiet.
Pierwsze miejsce najbardziej
wpływowej amerykańskiej projektantki zajmuje u mnie Vera Wang. Pomimo tego, że ma ona azjatyckie
korzenie, urodziła się w Nowym Jorku. Suknie ślubne jej projektu są pokazywane
w najważniejszych modowych czasopismach, a kobiety walczą o to, by móc stanąć
przed ołtarzem w sukni uszytej przez Wang. Jednak nie od początku jej kariera
skupiała się na pracy solowej. Wang studiowała historię sztuki w Sarah Lawrence
College nieopodal Nowego Jorku. Poznała tam tajemnice mody i połączyła je z
innym swoim zainteresowaniem - łyżwiarstwem figurowym, które uprawiała od
dzieciństwa. Następnie Vera, przez sześć lat pracowała w magazynie Vogue. Takie doświadczenie dla każdej
kobiety jest wielkim sukcesem, który później może zaprowadzić bardzo daleko i
tak właśnie stało się z Wang.
Subtelność i wdzięk to na pewno
dwie z wielu cech, które charakteryzują tę
dyscyplinę jak i współczesne projekty Wang. Vera Wang oficjalnie zadebiutowała w 1968 roku w hotelu Waldorf
Astoria w Nowym Jorku na Międzynarodowym Balu Debiutantek, organizowanym co
roku dla młodych i wpływowych kobiet. W Vogue'u
była redaktorką działu modowego, czyli zajmowała się tym, co kochała najbardziej. O jej ambicji może
świadczyć fakt, że ubiegała się nawet o posadę redaktora naczelnego, którą
ostatecznie powierzono Annie Wintour, do
dziś piastującej to stanowisko. Wang tymczasem zatrudniła się u Ralpha Laurena,
u boku którego spędziła dwa lata.
Pracując już na własną rękę, Vera Wang
stała się na tyle wybitną projektantką mody, że jej suknie ślubne zakładały choćby
Tiffani Thiessen, Avril Lavigne, Jessica Simpson czy Heidi Klum.W niektórych
kręgach suknie te stały się na tyle kultowe, że przeniknęły także do świata
popkultury.
Oglądając jeden z popularnych seriali
młodzieżowych Plotkara, widzimy jedną
z głównych bohaterek Blair Waldorf (w tej roli Leighton Meester), która na ślubnym
kobiercu staje w specjalnie dla niej zaprojektowanej sukni od Wang. Bohaterka
nie tylko chwali się wszystkim, czyjego projektu suknię założy, ale również
widzimy ją na przymiarkach w manhattańskim
butiku. Vera osobiście zdejmuje miarę z Blair Waldorf i sprawdza czy jej suknia
idealnie na nią pasuje. Epizodyczna rola twórczyni może świadczyć o jej
popularności. Poniekąd dzięki serialowi dziewczyny, które wcześniej nie przywiązywały
wielkiej wagi do mody teraz mogą podziwiać panią Wang i marzyć o założeniu
sukni jej projektu na swój własny ślub. Dokładne ukazanie sukni, w dodatku
założonej przez naszą ulubioną bohaterkę daje nam powód, by dążyć do
wyznaczonego sobie celu - aby również mieć na sobie taką suknię.
Suknię ślubną
projektu Very możemy również zobaczyć w komedii Spadaj tato!. I podobnie jak poprzednio tutaj w rolę narzeczonej
głównego bohatera Todda - Jamie, wcieliła się również Leighton Meester. Widzimy
jak bohaterka patrzy na suknię niczym na największy skarb, jak na spełnienie
jej najskrytszych marzeń. Przymierza ją, ogląda, cały czas ma ją na oku, by nic
się jej nie stało. Możemy również zaobserwować szał w jaki wpadła Jamie, gdy
jej narzeczony, Todd po powrocie z wieczoru kawalerskiego „ubrudził” jej największe
cudo. Oczywiście każda kobieta, niezależnie od tego czyjego projektu miałaby
suknię, byłaby co najmniej zła ze zniszczenia jej najważniejszego w życiu stroju.
Jednakże mając suknię projektu Very Wang, która kosztowała 12 tysięcy dolarów,
zwykła wściekłość może nie wystarczyć.
Kolejnym serialem, w którym widzimy
suknię ślubną Very Wang jest Seks w
wielkim mieście, gdy za mąż wychodzi
Carrie, główna bohaterka fabuły (w tej roli
Sarah Jessica Parker). Radość z
jaką bohaterka filmu ją zakłada jest nie do opisania. Podobnie jak w Plotkarze, Nowy Jork aż kwitnie
projektami Very, a taka kobieta jak Carrie nie mogłaby sobie pozwolić na założenie
sukni innego kreatora mody. Jak więc widzimy, każda wpływowa kobieta musi mieć
na swym ślubie suknię Very Wang.
Jako ciekawostkę można dodać, że suknie
ślubne pani Wang nie przyniosły bohaterkom szczęścia. Blair Waldorf jeszcze w
dniu ślubu dowiedziała się, że książę Louis (następca tronu Monako), którego poślubiła, oszukał ją i nie stworzą
razem szczęśliwego związku. Bohaterka ucieka z przyjęcia i w swej perełce od Very
biega po lotnisku uciekając od małżeństwa. Suknia nie przyniosła szczęścia
również Jamie - od swojego ojca Todd dowiedział się, że jego wybranka nie jest
z nim szczera i zależy jej tylko na jego fortunie, dlatego na ślubnym kobiercu nie powiedział „I do”. W Seksie w wielkim mieście
Carrie nie usłyszała „tak” od swojego wybranka, Mr. Biga, gdyż po prostu nie pojawił się on na własnym
ślubie. Mimo radości związanej z posiadaniem najlepszej sukni oraz wydanej
fortunie, kreacje nie przyniosły ich posiadaczkom „miłości aż po grób”.
Wskazane produkcje sprawiły za to,
że Vera Wang może uchodzić za jedną z najważniejszych i najbardziej prestiżowych
projektantek sukien ślubnych. Czas pokaże kto z kreatorów czy kreatorek mody
rzuci jej wyzwanie i jak te zmagania przyjmie amerykańska popkultura, a za jej
pośrednictwem kobiety w USA, i nie tylko.
Angelika Chwierut
Komentarze
Prześlij komentarz