Posty

Kto zgrywa Internet na dyskietkę?

Obraz
Kiedy Harry Truman w 1952 roku powoływał do życia National Security Agency, wiedziało o tym zaledwie kilku członków Kongresu. Mimo tego, że z biegiem lat o NSA wiadomo było coraz więcej, z natury rzeczy jej sposoby działania stanowiły i stanowią tajemnicę. Jest to amerykańska agencja wywiadowcza, wywodząca się wprost z prac wywiadowczych/kryptograficznych podczas II wojny światowej oraz z zimnej wojny. Bardziej znaczące informacje na jej temat wychodzą na światło dzienne tylko podczas afer, takich jak sprawa PRISM, obecna w mediach od początku czerwca tego roku. Podlegająca Departamentowi Obrony USA agencja, dawniej nastawiona na zbieranie informacji o działaniach Sowietów, dziś ma przeciwdziałać terroryzmowi. Agencja ta ma zajmować się zbieraniem i analizą danych przesyłanych elektronicznie, które dotyczą łączności zagranicznej, sygnałów pochodzących z obcych państw. Od 1978 obowiązuje Foreign Intelligence Surveillance Act, dokument który zakazał NSA bezpośredniego monitorowani...

Bajka prawdę Ci powie

Obraz
"Dawno, dawno temu...Za siedmioma górami, za siedmioma lasami..."- to chyba jedyna kwestia, wypowiadana przez naszych rodziców i dziadków, która powtarzana nam od małego po dziś dzień, nigdy nam się nie znudzi. Ten wydawać by się mogło "oklepany" sposób rozpoczynania opowiadania, jest kwintesencją naszego dzieciństwa: jedynym działającym kluczem, do "bram magicznej krainy", a często też dobrym wytrychem do "uchylenia furtki", na drodze poznania mechanizmów świata rzeczywistego. Stworzenie bajki wymaga ogromnego talentu (tu, chapeau bas! dla H. Andersena, C. Dickensa, J. Tuwima) i wyobraźni, ale przekazanie jej w sposób zrozumiały dla ludzi wywodzących się z różnych kultur, nie tracąc przy tym, całej magii, to już sztuka. Do tej pory skutecznie, udało się to tylko jednemu człowiekowi (oczywiście Amerykaninowi), a wołano na niego 'Walt'. Mistrz we własnej osobie 'Of all of our inventions for mass communication, pictures still spe...

Duchy Dzikiego Zachodu

Obraz
Z czym może nam się kojarzyć Dziki Zachód, jeśli nie z gorączką złota, która przywiodła do tych nieodkrytych terenów osadników pragnących ziemi, kruszcu i wolności, a także poszukiwaczy przygód, sławy i bogactwa. Szczególnym momentem było odkrycie tego drogocennego kruszcu w San Francisco, który w 1849 roku sprowadził ze wschodu dziesiątki tysięcy ludzi do mało zaludnionej jeszcze Kalifornii. Znajdywano kolejne złoża złota, jak i srebra. Tworzono wówczas, początkowo niewielkie, miasta górnicze przy kopalniach. Wiele z nich, po wyczerpaniu pokładów kruszywa, głównie z powodów ekonomicznych zostało opuszczonych na początku XX wieku. Część ocalała do dziś i istnieje z przyznanym im mianem „miast-widm”. Przyjrzyjmy się dwóm opuszczonym miastom Kalifornijskiej Gorączki - poznajcie Calico i Bodie.  Mapa kopalni wokół Bodie    Te dwa ghost towns są szczególne ze względu na spór dotyczący ustanowienia „oficjalnego wymarłego miasta” w Kalifornii, który toczył się właśnie ...

Amerykański sen o lataniu

Obraz
Marzenie o lataniu towarzyszyło ludzkości od zawsze. Tysiące lat temu, nasi przodkowie w obliczu braku MTV i Jerry’ego Springera spoglądali w ognisko, którego płomienie tańczyły na tle jaskini formując fantastyczne kształty i obiekty. Podobnie, szukając rozrywki i kontaktu z absolutem, spoglądaliśmy w niebo, widząc zmieniające się obrazy, tak jednak odległe i niedostępne.  Obserwując nieskrępowane kształty, zazdrościliśmy cumulusom i pyłkom kwiatów lekkości, a ptakom skrzydeł. Można się więc pokusić o stwierdzenie, że obok pragnienia wiecznego życia, to właśnie latanie było naszym odwiecznym marzeniem. Przez tysiące lat był to jedynie fantazmat. Początek XX wieku jednak przyniósł jego spełnienie. Nie bez małego udziału Amerykanów, oczywiście.  Bracia Wright - amerykańscy pionierzy lotnictwa - 14 grudnia 1903 roku wzbili w powietrzne ważącą 340 kilogramów maszynę. Marzenie o lataniu się ziściło. Ludzie wznieśli się ponad ziemię, by wkrótce w ciągu godzin pokonywać tysiące ...

Piękny jak chart

Obraz
Trudno dziś odgadnąć, czy kiedy siedemnastoletni Carl Eric Wickman opuszczał rodzinną wioskę Våmhus w środkowej Szwecji, myślał o zdobyciu fortuny. Z całą pewnością pierwsze osiem lat na kontynencie amerykańskim i praca górnika gdzieś w Minnesocie, mogło wybić tę myśl z jego głowy. A gdy w 1914 roku Carl Eric został z kopalni wyrzucony, jego zwątpienie w Amerykański Sen powinno sięgnąć szczytu. Zwłaszcza, że i później, kiedy podjął pracę sprzedawcy samochodów Hupmobile (marki, która powstała ledwie pięć lat wcześniej), nie było lepiej. W górniczym Hibbing, MN, brakowało bogaczy, którzy mogliby sobie pozwolić na własne auto. Został więc sam, z jednym jedynym niesprzedanym samochodem, obciążającym jego i tak już nadszarpnięty rachunek. Wtedy właśnie górnik Wickman podjął przełomową dla swojego życia decyzję – postanowił przekuć porażkę w sukces. Za pomocą samochodu. Carl Eric Wickman i samochód Don’t Miss The Bus! Siedmioosobowy wóz posłużył jako środek transportu zbiorowego dla...

Dlaczego Amerykanie wierzą w teorie spiskowe?

Obraz
Nieodłączną częścią historii Stanów Zjednoczonych są teorie spiskowe. Do każdego zdarzenia, które już się wydarzyło i do każdego, które dopiero nadejdzie, można dopisać absurdalną teorię, która z pewnością znajdzie swoich zwolenników. A obecnie jest już ich całkiem sporo. Te najbardziej znane to: nakręcone na ziemi lądowanie na Księżycu, latające spodki w Roswell, Wielka Stopa ukrywająca się w Górach Skalistych, czy nadal żyjący Osama bin Laden. Zacznijmy jednak od początku. Dlaczego Amerykanie odczuwają tak ogromną potrzebę tłumaczenia sobie wszystkich niecodziennych przypadków poprzez (często wyssane z palca) spiski? Moim zdaniem jest to sposób na wytłumaczenie sobie tego, czego nie są w stanie zrozumieć lub nie chcą przyjąć za prawdziwe. Dobrym przykładem jest w tym wypadku lądowanie na księżycu. 20 lipca 1969 roku pierwszy człowiek stanął na Księżycu. Ale czy na pewno? 7% obywateli USA uważa, że cała wyprawa została nagrana i zmontowana w studiu. Zwolennicy tej teorii uważa...

Spring Break Fever - czyli studencka gorączka wiosennych nocy

Obraz
Kiedy na drzewach pojawiają się pierwsze pąki liści, trawa zaczyna nabierać koloru soczystej zieleni, a słońce mocniej ogrzewa spragnionych ciepła Amerykanów, studenci wiedzą, że nadchodzi upragniony tydzień - Spring Break. Każdego roku 1,5 mln młodych ludzi wyjeżdża w różne miejsca Stanów Zjednoczonych, aby razem wydać ponad miliard dolarów na przyjemności. Oblegają oni plaże i morskie kurorty. Na bok schodzą codzienne problemy, bo jaka rzecz wówczas może być ważniejsza od szalonej przygody na piaskach Panama City Beach? Przesłanie jest jasne Już w starożytnej Grecji, na przełomie lutego i marca, świętowano przyjście wiosny. Podczas trwających trzy dni uroczystości ku czci boga Dionizosa, Grecy ucztowali, bawili się i raczyli młodym winem. Ponad dwa tysiące lat później,  od koniec marca lub na początku kwietnia, amerykańscy studenci również celebrują siedem dni wolności od codziennych obowiązków. Tradycja Spring Break rozpoczęła się na Florydzie. Zimą 1934, ambitny tren...