Morderstwa braci Kennedy

Morderstwa osób mających wpływ na władzę i bieżące wydarzenia swojego kraju towarzyszyły polityce od wieków. Jednakże należy wyraźnie zaznaczyć, że takie metody wpływania na scenę polityczną należą albo do czasów zamierzchłych kojarzonych z walką o zdobycie władzy, albo też stosowane są w systemach politycznych, które nie szanują oraz nie mają prawidłowo wykształconych mechanizmów pokojowego zdobywania władzy. Problemy pojawiają się, gdy morderstwa na tle politycznym zdarzają się w krajach o bogatych tradycjach demokratycznych, które posiadają liczne, praworządne sposoby wpływania na przedstawicieli władzy, na czele z wyborami powszechnymi, referendami czy też w skrajnych przypadkach procedurą impeachmentu. Te dramatyczne wydarzenia mogą świadczyć o tym, że w państwie dzieje się źle oraz że jego organy wykonują swoje zadania nieprawidłowo. 

Jeszcze poważniejszy rozdźwięk mają te morderstwa, które dotyczą najważniejszych osób w USA, państwie które - przynajmniej z założenia - jest ostoją demokracji. W latach 60. XX wieku doszło do szeregu głośnych zamachów. Ich ofiarami padły liczne postaci ze świata polityki, jak Martin Luther King czy Malcom X. W swoim artykule skupię się jednak na zabójstwach braci Kennedych - prezydenta Johna F. Kennedy'ego oraz byłego Prokuratora Generalnego, senatora Roberta F. Kennedy'ego.

22 listopada 1963 r. w czasie inauguracji kampanii wyborczej, odbywającej się w Dallas, dwukrotnie postrzelony umiera prezydent John F. Kennedy. Jednak przez ostatnie 3 lata, 35. prezydent USA wyróżnił się wielką aktywnością w polityce zagranicznej, której najistotniejszymi aspektami było: zażegnanie kryzysu kubańskiego z 1962 roku, tajne operacje CIA w Ameryce Łacińskiej (m.in.: próby obalenia rządu Fidela Castro, zlikwidowanie Rafaela Trujillo na Dominikanie), sprzeciw wobec polityki ZSRR w Europie Środkowo-Wschodniej, zacieśnienie związków z Izraelem, przewrót władzy w Iraku, początek zaangażowania wojskowego w Azji Południowo-Wschodniej. Działania te miały na celu przede wszystkim zapobiec wzrostowi wpływów komunizmu na świecie oraz zwiększyć bezpieczeństwo narodowe. W realizacji tych zadań administracja prezydenta, za którą odpowiadał oczywiście sam Kennedy, używała wszelkich dostępnych środków, aby zapewnić jak najpełniejszą realizuję swoich planów. Tym samym działania te budziły oburzenie i wyrazy protestu nie tylko na arenie międzynarodowej, ale także wśród obywateli USA. Również działania Kennedy’ego w polityce wewnętrznej, takie jak program Nowego Pogranicza, który przewidywał znaczące zmiany społeczne, a w szczególności prace nad aktem prawnym zakazującym całkowicie dyskryminacji rasowej, religijnej i etnicznej, wywoływały opór wśród części społeczeństwa, które nie mogło pogodzić się ze zmianą istniejącego od dziesięcioleci stanu rzeczy. Najbardziej zagorzali przeciwnicy 35. prezydenta USA twierdzili, że jego działania są niedochowaniem konstytucyjnej przysięgi.



Około godziny 13:00 stwierdzono zgon prezydenta, na skutek odniesionych ran postrzałowych (jedna kula trafiła go w szyję, a druga w głowę). Tego samego dnia, po krótkiej obławie, schwytano domniemanego sprawcę zamachu: był nim Lee Harvey Oswald - były oficer Marines, mieszkaniec amerykańskiego Południa i marksista. Jednak ani wymiarowi sprawiedliwości, ani opinii publicznej nigdy nie było dane poznać prawdziwych motywów domniemanego zamachowcy (o ile zdecydowałby się zeznawać – mógłby skorzystać z V poprawki pozwalającej odmówić składania wyjaśnień we własnej sprawie), ponieważ dwa dni po zamachu na prezydenta Oswald został zastrzelony przez mającego powiązania z mafią Jacka Ruby'ego (miał on to zrobić, aby ulżyć w cierpieniu Jacqueline Kennedy).


W związku z tym 29 XI świeżo zaprzysiężony prezydent Lyndon B. Johnson powołał
specjalną komisję, która miała wyjaśnić okoliczności zamachu na życie jego poprzednika. Na jej czele stanął przewodniczący Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych - Earl Warren (od jego nazwiska pochodzi potoczna nazwa komisji). Komisja Warrena przeprowadziła liczne przesłuchania świadków i korzystała z materiałów zebranych przez FBI, aby przekazać 24 września 1964 r. prezydentowi Johnsonowi 888-stronicowy raport. Jego główne tezy zakładają, że Lee H. Oswald działał samodzielnie i nikt nie zlecił mu morderstwa; jego głównymi motywami była niechęć do wszelkiej władzy, poglądy komunistyczne (w latach 1959-62 przebywał on w ZSRR), a także chęć zapisania się na kartach historii. Zabójstwo prezydenta Kennedy’ego wstrząsnęło społeczeństwem amerykańskim, a także zrodziło wiele teorii spiskowych (podejrzenia wobec mafii, ZSRR, Kuby, a nawet FBI i CIA), które zostały w mniej lub bardziej przekonywujący sposób wyjaśnione przez ww. komisję np.: Dlaczego biuro sekretarza obrony R. McNamary tydzień przed zamachem interesowało się pogrzebem dla prezydenta? Odpowiedź: Ponieważ, obawiało się poważnie o stan zdrowia byłego prezydenta Herberta Hoovera.


Dopiero w 1978 r. w skutek działania Komisji Izby Reprezentantów ds. zamachów, we wnioskach końcowych podkreślono, że zamach na Kennedy'ego był wynikiem konspiracji, jednak nie podano żadnych szczegółów. Do dnia dzisiejszego morderstwo to budzi wiele wątpliwości, które być może zostaną rozwiane w roku 2039, kiedy to zostaną opublikowane utajnione fragmenty raportu Komisji Warrena.
 

Brat 35. prezydenta USA rozpoczął swoją publiczną karierę jako prawnik jednego z wydziałów Departamentu Stanu, aby kilka lat później objąć jedno z najważniejszych stanowisk w kraju, czyli urząd Prokuratora Generalnego (1961-64). W czasie pełnienia swojej funkcji, Robert Kennedy wykazał się dużym zaangażowaniem w kwestiach desegregacji rasowej w szkolnictwie i walki z organizowaną przestępczością. Po ustąpieniu z urzędu został senatorem. Także wtedy był czynnym politykiem, realizującym swój program m.in.: udział w pracach nad ustawą o prawie do głosowania, propagowanie praw obywatelskich. W maju 1968 r. w czasie starania się o nominację w wyborach prezydenckich z ramienia Partii Demokratycznej, odwiedził jedną z synagog w Portland, w czasie swojego przemówienia wyraził poparcie dla Izraela, który niedawno uczestniczył w wojnie sześciodniowej. 5 czerwca 1968 r. Kennedy zorganizował spotkanie swoich zwolenników w czasie, którego mieli świętować jego wygraną w prawyborach. Po jego zakończeniu został on postrzelony przez Sirhana Sirhana, imigranta z Palestyny, który w ten sposób chciał uczcić rocznice wybuchu wojny sześciodniowej oraz nie pozwolić objąć urzędu prezydenta USA osobie, wpierającej Izrael. Senator Kennedy zmarł następnego dnia wskutek odniesionych ran, natomiast zamachowiec został skazany na karę śmierci, jednak wskutek tymczasowego zawieszenia kary śmierci w stanie Kalifornia jego wyrok zmieniono na karę dożywotniego pozbawienia wolności (w ten sposób również seryjny morderca Charlie Manson uniknął kary śmierci). Robert Kennedy spoczął w pobliżu swojego brata na Narodowym Cmentarzu w Arlington.
 

Lata 60. XX wieku były okresem przełomowym w historii narodu amerykańskiego, które ostatecznie zerwało z problemem desegregacji. Jednakże zmiany te pochłonęły również ofiarę krwi, gdyż nie wszyscy obywatele „kraju wolnych” dojrzeli do tego aby traktować z godnością obywateli różniących się jedynie wyglądem. Również na arenie międzynarodowej Amerykanie musieli podjąć stanowcze, lecz często niepopularne, działania w walce z komunizmem. Wydarzenia wewnątrz kraju jak i poza nim niekiedy wzbudzały skrajne reakcje wśród ludzi owładniętych swoją błędną wizją świata i niepotrafiących się dostosować do nowych realiów. Morderstwa, które omówiłem powodowały dużą dozę nieufności wobec organów władzy, które uznawane były za nieporadne przez to, że nie potrafiły uchronić przed niebezpieczeństwem najbardziej na nie narażonych obywateli, oraz inspirowały do tworzenia licznych teorii spiskowych, które dodatkowo wpływały na poziom zaufania do władzy i osłabiały autorytet wymiaru sprawiedliwości, który niejako miałby „reżyserować” procesy sądowe. Wskutek tych zabójstw Kongres, wspierany przez prezydenta L. B. Johnsona, 22 października 1968 r. uchwalił ustawę, która wprowadziła liczne ograniczenia w kwestii sprzedaży, importu i posiadania broni. Dodatkowo tego rodzaju terapia szokowa uświadomiła społeczeństwu amerykańskiemu, że  przemoc nie jest służy do rozwiązywania problemów i że wszelkie działania przeciwko prawu mogą tylko zrujnować dziedzictwo narodu amerykańskiego.

Kuba Serafin

Komentarze

Popularne posty

Japoński samuraj niechciany w USA, czyli dlaczego Nissan Skyline R34 jest nielegalny w Stanach Zjednoczonych

Co kojarzy nam się z USA? Subiektywny przegląd amerykańskiej kultury

What is this shit, really?